Elektrownia w kosmosie?

Energia ze słońca pozyskiwana bezpośrednio w kosmosie? Chiny znów nas zaskoczą i pokażą ponownie, że już dawno nie są krajem piratów i złodziei technologii, a prekursorem w wielu dziedzinach.

Chiny mają bardzo ambitny plan – chcą stworzyć wielką elektrownię słoneczną w kosmosie! To tak, jakby zbudowali swoją najsłynniejszą tamę, Zaporę Trzech Przełomów, ale na orbicie Ziemi. Zapora Trzech Przełomów to największa elektrownia wodna na świecie, która co roku produkuje ogromne ilości energii. Teraz Chińczycy chcą stworzyć jej „kosmiczną wersję”.

Jak to działa? Na orbicie Ziemi, na wysokości około 36 tysięcy kilometrów, energia słoneczna jest znacznie silniejsza niż na Ziemi – nawet dziesięć razy większa! W dodatku w kosmosie nie ma nocy, chmur ani pór roku, które mogłyby przeszkodzić w zbieraniu energii. Specjalne panele słoneczne miałyby tę energię zbierać i przesyłać na Ziemię za pomocą mikrofal – to coś podobnego do sygnałów, które przesyłają nasze telefony komórkowe, tylko o wiele mocniejsze.

Chińscy naukowcy są tak podekscytowani tym pomysłem, że nazwali go „Zaporą Trzech Przełomów nad Ziemią”. Taka elektrownia mogłaby być bardzo dużych rozmiarów, nawet kilometr szerokości! Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie ją zbudują, ale prace już się rozpoczęły, a pierwsze testy mogą ruszyć już w 2028 roku.

Ten projekt pokazuje, jak bardzo Chiny chcą być liderem w kosmosie i w technologii. Jeśli im się uda, mogliby dostarczać energię na dużą skalę bez spalania węgla czy innych szkodliwych dla środowiska metod. To ważny krok w walce z kryzysem klimatycznym i przyszłość, na którą warto czekać!